Na mapce zaznaczyłem 3 parkingi jakie są przydatne dla tego odcinka (P6, P7, P8). P6 to parking przy mostku – trochę dziki. Kawałek dalej jest parking leśny (P7) – zaznaczony na mapie googla ale jeśli go wybierzecie to warto jakimś cudem przejść na drugi brzeg rzeki (przy parkingu nie ma przejścia). Dlatego polecam rozpocząć wycieczkę od mostku i trzymać się prawej strony rzeki. Jest to ściśle związane z nachyleniem prawego i lewego brzegu rzeki, łatwością marszu … i szlaku. Uwierzcie mi, że tak będzie lepiej w dalszej części ;). Zresztą tędy leci Szlak Św. Jakuba + trasa konna (oznaczenie identyczne jak flaga Japonii ;)). Również odradzam ślepo podążać samym szlakiem. W kilku miejscach odchodzi od rzeki. Jeśli zależy Wam na nieprawdopodobnych widokach to polecam wędrować w miarę wzdłuż brzegu a jeśli już się nie da to dopiero iść szlakiem.
Odcinek III podzieliłem na na 3 części i już wyjaśniam dlaczego: początkowo rzeka biegnie wyraźnie zaznaczonym korytem. Występują mocne meandry na całej długości tego odcinka. Po jakiś 2-3 km dochodzimy do 1. prostopadłej drogi przecinającej rzekę (z mostkiem). Kawałek za nią zaczynają się fantastyczne rozlewiska. Woda płynie całą szerokością doliny. Rozlewa się, występują piękne duże, gęste trawy. W wielu miejscach teren jest pozalewany z suchymi, sterczącymi drzewami. Wygląda to jakbyśmy byli gdzieś daleko, w jakieś Amazonii. Jest to jedno z piękniejszych i dzikszych miejsc w okolicy. Nic nie trwa wiecznie, po kolejnych 2 km, rzeka wraca do swojego koryta (ale jest równie pięknie). W kilku miejscach jakieś stara zabudowania, młyny, no i jedna fajna plaża.
Dochodząc już do samej Białej Przemszy, polecam trzymać się lewego brzegu Sztoły – z pewnością fajniejszy widok na dopływie. Dzięki temu, również łatwo obrać kierunek na parking (P8). Droga jest stosunkowo prosta. Wg jakiegoś opracowania na mapie googla, będziecie podążali szlakiem 1863 czyli Powstańców Styczniowych.
No i już tradycyjnie – galeria z tego odcinka ;).